więcej na klubowym Facebooku

19 marca 2022

Początek wiosny podopieczni Łukasza Jagody zastali bez punktów w Gorzowie. To druga w obecnym sezonie porażka suskiego zespołu z reprezentantami powiatu oświęcimskiego. Jedyna bramka podczas sobotniego starcia padła po zamieszaniu w polu karnym, gdy Grzegorz Steczek nie zdołał w 61. minucie przerwać dośrodkowania z rzutu wolnego. Piłkę w siatce umieścił Artur Molenda, dla którego było to drugie trafienie przeciwko suszanom. Babia Góra po raz 21. zaczęła wiosnę na szczeblu okręgowym.

 

Biorąc pod uwagę przebieg spotkania, podział punktów mógł wydawać się uczciwy dla obu drużyn. Najlepszą okazją dla Babiej Góry było zatrzymanie się piłki na poprzeczce po wolnym Macieja Stróżaka. Swoją szansę miał także Gabriel Janiczak, jednak strzał zdołał sparować broniący słupków gospodarzy Jakub Chowaniec. Bramkarza gospodarzy w jednej z sytuacji wyręczył kolega z pola, który zablokował uderzenie z ośmiu metrów Jakuba Gałuszki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

 

W składzie Babiej Góry zadebiutowało trzech zawodników, którzy dołączyli do zespołu w trakcie przerwy zimowej. Od pierwszych minut zagrał pochodzący z Ukrainy Dmytro Frolov. To pierwszy zawodnik w suskiej drużynie z paszportem innego państwa od czasu Fabrizio Messiny. W wyjściowej jedenastce wyszedł wypożyczony z stryszawskiego Jałowca Paweł Steczek. Po zmianie stron w koszulce Babiej Góry  pokazał się Łukasz Rupa, poprzednio związany z Tempem Białką. Do składu po 584 dniach przerwy wrócił Szymon Żaczek, który wznowił treningi przed rundą.

 

LKS Gorzów - Babia Góra Sucha Beskidzka 1:0 (0:0)

 

Skład: G. Steczek - T. Szarlej (60' Sz. Szwed), Sz. Żaczek, W. Kadela, P. Steczek (60' Ł. Rupa), M. Wójtowicz, J. Gałuszka, D. Frolov, Ł. Gołuszka, M. Stróżak, G. Janiczak.

 

Kartki: D. Frolov (30'), T. Szarlej (50'), P. Steczek (56'), G. Janiczak (69'), Sz. Żaczek (90'+3)

 

wiosenny falstart w gorzowie

MKS Babia Góra Sucha Beskidzka