Suska drużyna nadal czeka na pierwszy wygrany sparing przed nadchodzącym sezonem. Wakacyjny okres sprawia, że Łukasz Mika nie ma możliwości wykorzystania optymalnego zestawienia, stąd każde ze spotkań towarzyskich traktowane jest jako okazja do testowania składu. W Wadowicach zespół Babiej Góry nie zdołał ani razu nie zdołał zaskoczyć obrońców miejscowej Skawy, która zakończyła poprzednią edycję A-klasy tuż za podium. Reprezentanci stolicy powiatu wadowickiego z kolei trzykrotnie umieścili piłkę w siatce Artura Kachnica.
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka